środa, 22 czerwca 2011

3 days! A właściwie, prawie dwa.

Pamiętacie, jak kiedyś wspominałam o pysznej sałatce z kurczakiem? Otóż, dzisiaj miałam okazję znów ją zrobić. Ładnie wszystko udokumentowałam zdjęciami i jak tylko ktoś jest zainteresowany przepisem (a baaaardzo polecam!) to go z chęcią wrzucę. Hm.. może powinnam stworzyć kącik polecanych przepisów kulinarnych? ;> Chyba tak też uczynię. ;)

A tutaj, pokazuję wam ostateczny efekt mojej ulubionej (na jednym miejscu z grecką) sałatki, a właściwie rzut z góry na jej jakże tematyczną stylizację, haha. ;D


I jak już wczoraj powiedziałam, mój bilet miesięczny jest wyrobiony! A to znaczy, że wszystko jest nieodwołalnie prawdziwe, a przez najbliższy miesiąc, ba, nawet dwa, zamierzam jeździć po Madrycie! Oczywiście nie tylko, gdyż mam ambitne plany w/na weekendy wybierać się w inne piękne miejsca Hiszpanii. ;) A to zdjęcie biletu zrobione na szybko przez hosta:

Cobyście mi uwierzyli. ;p
I na koniec, chciałam wam pokazać moją dzisiejszą fryzurkę. Uwielbiam sobie spinać włosy w ten sposób! ;) Co prawda nie widać wszystkiego, ale nawet podoba mi się to zdjęcie. Zrobione przez Oleandrę (moją siostrę). :)


Taaaaaki upał! Nie wiem jak wy, ale ja już zdycham. Co więc będzie za te 3 dni? A właściwie, wg obliczeń Ros -2? ;)

Hm.. 2 dni? To może ja bym się kiedyś zaczęła pakować? ;>

EDIT: Ludzie! Brak czasu! Kompletny czasu brak! Ja nie wiem jak to się dzieje, że nim zdążę cokolwiek zrobić,  już nastaje mnie noc. To jakaś kompletna dziwność! Nigdy czas mi tak szybko nie leciał. Już prawie 22, a ja zdążyłam wykonać tylko "to co zawsze", swoją rutynę, nic ponadto. Masakra. W takim tempie, najpóźniej jutro, będę oglądała swoje zmarszczki. I wasze również. ;p

13 komentarzy:

  1. ojaaa, ale bym sobie zjadla taka salatke, kurde :D pamietam ja, pyszna na pewno !!
    fryzura ladna,ladna :) i ten kwiatuszek, aaah, sliczniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzisiaj jak dla mnie wygrywa fotka z fryzurą - super :)(choć sałatka też przynosi ślinkę na język:P ) no i najwyższy już czas na pakowanie!!! ja na pewno już tydzień wcześniej będę się pakować - zawsze tak mam jak gdzieś jadę ^^
    No i bardzo mi się podoba taka aktywność hiszpańskich aupair - tak trzymać...przynajmniej mam co poczytać - czekamy na wieści z Hiszpanii, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czadowa sałatka! :D

    I super masz tą fryzurkę, strasznie mi się podoba! :) Ja bym sobie sama chyba nie umiała tego skombinować na głowie :)

    2dni2dni2dni...
    ... i napiszesz z Hiszpaniiii!


    Sandra.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za odpowiedź!
    I jeszcze jedno: jako au-pair jakie będziesz miała dokładnie obowiązki?

    Btw. urocza fryzura :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ros --> Napiszę Ci przepis i sobie zrobisz. ;D Tylko w wersji mini, bo tyle co tu jest, w istocie, wykarmi całą rodzinę. ;P

    Ooh, dziękuję. ;D

    Madzienka --> jak dla mnie też ona wygrywa ;p Ja nie chciałam sie za wcześnie pakować, bo by mi ta walizka tylko przeszkadzała, a ja mam sklonnośc do robienia sobie krzywdy o wszystko co leży na podłodze, a wcześniej tego tam nie było. :P Zaczynam jutro. I skończę w piątek, najpóźniej. :) Ja tam czekam na Twoje info z wyprawy na Niemcy. Mam nadzieje, że coś zwojujesz w moim poglądzie na nich, o czym już wspominałam. ;)

    Sandra --> Czadowa, to ona jest w środku. ;D A włosy wystarczy byle jak związać kilka różnych warkoczyków, łapiąc włosy z przodu, podpiąć wsówkami, i związać luźno w jednego. Ot cała filozofia. ;) Spróbuj!

    Ullalala --> Jeszcze raz przepraszam, że tak późno. Obiecuję, że się poprawię. :)

    Moje obowiązki są trochę.. niewielkie w porównaniu do np. innych dziewczyn. Ale zauwazyłam, że prawie wszystkie au pair w Hiszpanii nie musza sprzątać, bo rodziny mają housekeeperów. A więc i ja jestem w tejże sytuacji: Mam się zajmować dziećmi - rozmawiać z nimi po angielsku (chyba nawet innej opcji nie ma ;p). "Pracować" mam max 35 godzin tygodniowo. Ale w domu stale jest Lidia - housekeeper i ona sprząta, hostka gotuje (więc naprawdę to ja tam nie jestem niezbędna). Lidia tez zajmuje się zwykle chłopcem (2 lata), więc ja mam spędzać czas głównie z Martą, bawić się z nią i uczyć english. A więc niewielkie są te moje obowiązki, na szczęście/nieszczęście. :) Tylko jeszcze się okaże, jak wielkim wyzwaniem będzie opiekowanie się Martą. ;P

    Jak masz więcej pytań, to spokojnie, chętnie odpowiem. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. masz ślicznie zdjęcie na tym miesięcznym :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Też uwielbiam się tak czesać! Widzę, że to teraz takie baaardzo modne ;p

    Haha, jaka sałatka ;)
    Jeszcze chwilka i post z Hiszpanii ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to moj kot nie ma siersci? OCK? :O
    haha, nie kumam o co chodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ania --> dziękuję. ;)Acz ja w nim nie widzę nic szczególnego ;p

    Patrycja --> Nie wiem czy modne, na modzie to ja akurat się nie znam. :P Ale wydaje mi się, że to jest bardzo ładna fryzura. Tak jakby nawiązująca do naszej kultury. :) Nooom, dosłownie chwilka. To już pojutrze. ;)

    Ros --> No bo mi się pomieszało, nooo. Ale to już ustaliłyśmy. ;) Wybacz, że zhańbiłam Twojego kota osądem, iż nie ma sierści. xD

    OdpowiedzUsuń
  10. przeurocza fryzura! Sama takie uwielbiam, no ale niestety teraz za krótkie włosy mam:) Malutko czasu do wylotu, oj malutko Ci zostało!

    OdpowiedzUsuń
  11. niezrozumiała24 czerwca 2011 09:59

    Jutro lecisz? (:

    OdpowiedzUsuń
  12. BĘDZIESZ MNIE CZESAĆ !!! TO już masz pewne :D:D:D Niedługo się zobaczymy :) super !
    He he Twoje foto na abono miażdży :D ALE I tak będziesz ryczała ze śmiechu jak zobaczysz moje :D Jeszcze Ci muszę pokazać jak się kupuje te bilety... A z resztą opiszę Ci. Podchodzisz w metrze do automatu i masz rysunek tych kart miejskich gdzie masz podsunąć kod ,żeby wybrał bilet dla Ciebie. Oczywiście najpierw dotkniesz ekran tego automau i wybierzesz bono mensual no i wtedy pod czytnik podsuwasz swoją karte. Płacisz i wylatuje bilet który za każdym razem się już kasuje :) tak to wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Strawberries --> Jak krótkie, to można takie jakby francuziki robić :) pewnie sama bym sobie robiła, ale nie opanowałam tej sztuki, więc zadowalam się tym co wyżej. :) Noooo, malutko, można już w godzinach liczyć. ;D

    niezrozumiała --> Taaak! Jutrooo. ;D

    Joanno ma ;) --> Hahaha, z wieeelką chęcią Cię poczeszę! ;D
    Jakoś dziwnie używa się tego biletu. Ale w autobusie tak samo jak w metrze? Czy tylko posunąć pod ten czytnik wystarczy? Z resztą, pokombinuję coś i obadam sprawę, albo będziesz mnie ratować. ;D Haha.

    OdpowiedzUsuń